Serwecz

avatar

Jeżdżę turystycznie, z lekkim zacięciem sportowym. Najchętniej w górach, zdobywam Bigi.

Mam przejechane 83920.25 kilometrów w tym 2951.30 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2019:
button stats bikestats.pl
2018:
button stats bikestats.pl
2017:
button stats bikestats.pl
2016:
button stats bikestats.pl
2015:
button stats bikestats.pl
2014:
button stats bikestats.pl
2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy serwecz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
18.36 km 0.00 km teren
00:58 h 18.99 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto, .Ostro


Dane wyjazdu:
16.60 km 2.50 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
23.00 km 1.50 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Niedziela, 31 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
3.62 km 1.10 km teren
00:13 h 16.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto, .Ostro


Dane wyjazdu:
21.28 km 0.00 km teren
01:00 h 21.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto, .Ostro


Dane wyjazdu:
10.73 km 2.40 km teren
00:33 h 19.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 0

Kolejna jazda z cyklu: tam rowerem, do domu piechotą.
Przyszła nowa tarcza do Reigna, a Ghos tymczasowo się objawił - wylądował w urzędzie celnym w wawie. W piątek spróbuję go wyrwać.
Kategoria .Miasto, .Ostro


Dane wyjazdu:
17.47 km 0.00 km teren
00:52 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miasto

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Przy okazji łatania dętki obejrzałem tylne koło. Zębatka niedługo padnie, a obręcz zaczęła pękać (nypel wyrywa materiał), więc muszę złożyć nowe koło.
Kategoria .Miasto, .Ostro


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:

Miasto

Piątek, 22 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 2

Nie wiem, ile naprawdę było kilometrów - na starym, nie swoim i zbyt małym rowerze, w dodatku bez licznika do miasta - powrót w większości piechotą. Wszystko w deszczu.
Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
63.00 km 2.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Ghost

Norwegia VII

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 1

Najpierw jedziemy dalej w gorę doliny, później odbijamy znów w kierunku morza opuszczając drogę 16. Nieco kręcimy się w czasie zjazdu, szukając biga, który (jak się później okazało był po prostu w najwyższym punkcie drogi). I na zjeździe pęka mi amortyzator, nie pamiętam zbyt wiele, w każdym razie budzę się na asfalcie, mając tyle przytomności, żeby nie pozwolić wyjąć mi kasku spod głowy, żeby nie ruszyć potencjalnie pękniętych kręgów. Dwie doby w szpitalu, dwie w Bergen i do domu.
Później jeszcze walka z chęcią obciążenia mnie cłem za wysłany do mnie z Norwegii rower (ale to już w sierpniu). I miesiąc bolącej głowy, otępienia itd.
Kategoria >.50, Wyprawa, Z sakwami


Dane wyjazdu:
134.23 km 0.00 km teren
07:59 h 16.81 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:2873 m
Rower:.Ghost

Norwegia VI

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 0

Pierwszych 10 km do Aurland to spacerek. Później podjazd zrobił się charakterystyczny dla Norwegii - z poziomu morza jak zwykle stromo, serpentyny. Na 16,7 km 1300 przewyższenia, więc dość wymagający. Stanąłem dwa razy - na 200 na przebranie i na 700 - fantastyczny punkt widokowy mnie przekonał. Na górze znów charakterystyczna rzecz - zamiast przełęczy około 10 km płaskowyżu, co jest dość irytujące. Zjazd szybki, ale nawierzchnia w kiepskim stanie, kilka razy wyrzucało mnie w górę, raz gwałtownie hamowałem, żeby uniknąć wywrotki. Adam trzy razy zgubił sakwę. Na poziomie morza dość senna, ale przyjemna miejscowość. Kilka kilometrów dalej miasteczko, zakupy. Następnie w górę doliny, drogą e16, miejscami starą drogą, która była dużo ciekawsza i ładniejsza od nowej, prowadzonej tunelami. Przy skrzyżowaniu z drogą e52 zrzucamy sakwy i szybko zdobywamy biga - z 530 m na 1137, niezbyt trudny 6-7%, jadę jakieś 12-14km/h. Po 1,5 godziny jesteśmy na dol i wciąż jadąc w górę doliny szukamu miejsca na nocleg, co łatwe nie jest - dolina jest bardzo wąska, w końcu nocujemy na zakręcie starej drogi, nowa idzie drugą stroną rzeki. Dojeżdżamy późno, chyba koło 22.
Kategoria >100, >.50, Wyprawa, Z sakwami