Serwecz

avatar

Jeżdżę turystycznie, z lekkim zacięciem sportowym. Najchętniej w górach, zdobywam Bigi.

Mam przejechane 83920.25 kilometrów w tym 2951.30 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2019:
button stats bikestats.pl
2018:
button stats bikestats.pl
2017:
button stats bikestats.pl
2016:
button stats bikestats.pl
2015:
button stats bikestats.pl
2014:
button stats bikestats.pl
2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy serwecz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:794.53 km (w terenie 1.90 km; 0.24%)
Czas w ruchu:31:57
Średnia prędkość:21.63 km/h
Maksymalna prędkość:62.52 km/h
Suma podjazdów:5080 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:41.82 km i 6h 23m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
113.07 km 0.00 km teren
04:47 h 23.64 km/h:
Maks. pr.:53.93 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:910 m
Rower:.Ghost

Katedra w Chartres

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 0

Pociągiem do Chartres, zwiedzanie katedry i powrót z wiatrem.
Chartres - Maintenon - Rambouillet - Cernay - Saint Cyr - Wersal - Paryż
W Paryżu na Falalafele i do domu.
Kategoria >.50, >100, Wycieczka


Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
3.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
4.40 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Środa, 27 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
2.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Wtorek, 26 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
17.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Środa, 20 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Rower:.Velib

Miasto

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Kategoria .Miasto


Dane wyjazdu:
133.60 km 0.50 km teren
06:59 h 19.13 km/h:
Maks. pr.:52.51 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:806 m
Rower:.Ghost

Normandia dzień 3

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 2

Nocleg był tak fajny, że zebrałem się dopiero o 9.
Zdecydowałem się zajechać jednak do Caen, bo ponoć fajne. No i jest fajne, dużo gotyku, opactwo w całkiem niezłym stanie i stary zamek. Poźniej pojechałem znowu nad morze, oglądać plaże z inwazji. Plaże jak plaże, szerokie, piaszczyste (choć w czasie przypływu znika ich zaskakująco dużo). Trasa malownicza, jak to w Normandii - miasteczka położone są w "dołkach".
Szczególnie ciekawe są pozostałości sztucznego portu w Arromanches i bateria dużych dział w Longues. Zajechałem jeszcze na amerykański cmentarz nad plażą Omaha.
Później zacząłem się już trochę spieszyć, ale ostatecznie dojechałem na pociąg z 40 minutowym zapasem.
Podsumowanie:
Wypad bardzo udany, odpocząłem psychicznie, zobaczyłem sporo fajnych miejsc.
Gorzej z formą, piątkowy wynik trudno uznać za imponujący. Na pewno sporą rolę odegrały tu niesprzyjający wiatr i sporo zwiedzania, ale jednak możnaby oczekiwać więcej.
Mimo to wypad intensywny (476,39 km) i bardzo, ale to bardzo fajny.
Kategoria >.50, >100, Wypad, Z sakwami


Dane wyjazdu:
179.24 km 0.70 km teren
08:35 h 20.88 km/h:
Maks. pr.:62.52 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:1351 m
Rower:.Ghost

Normandia dzień 2

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 0

Rouen - Hawr - Caen
Dość przeciętnie z formą, co widać po średniej, poza tym jechało się ciężko.
za to bardzo fajnie, sporo oglądania, tryb zdecydowanie wyprawowy.
Rano zbieram się dość sprawnie (wyjazd 8:20), ale spręża nie mam. Najpierw jest zimno i żałuję, że nie wziąłem długich spodni i rękawiczek.
Zwiedzam bardzo malownicze ruiny opactwa w Jumièges (początek XI wiek) - fantastyczny przykład sztuki romańskiej. Po rewolucji sprzedano je jako źródło kamienia. Tyle się mówi o zniszczeniach rewolucji bolszewickiej, a francuzi też mają się czym pochwalić.
Później jadę do Hawru - wpisany na listę Unesco przykład odbudowy powojennej (gdzieś obok warszawskiej starówki). To jest po prostu niesamowite. Dokładnie zachowany socrealizm. Francuzi go nie ocieplili i nie pomalowali - kapsuła czasu. Jakoś ta estetyka do mnie nie trafia.
Przejazd na drugi brzeg Sekwany zaplanowałem Mostem Normandzkim. Sprawdziłem, przepuszczają rowerzystów. Szkoda, że nie można się do niego legalnie dostać najlogiczniejszą trasą, bo od miasta oddziela go jeszcze kanał, nad którym przerzucono most autostradowy... Jak się zorientowałem w czym problem, to przejazd legalny wymagałby nadłożenia dobrych kilkunastu kilometrów.
Honfleur bardzo malownicze, aż sobie przypomniałem czemu mi się ten kraj podoba.. Tradycyjny postój w Macu, mieli wyraźnie jakiś problem z wdrażaniem korpo procedur, bo wszystko było jakoś inaczej, wolniej, ospale, dziwnie.
Później to już miało być tępe tłuczenie kilometrów do zmroku (22:15), ale zobaczyłem o 20:45 świetną miejscówkę (nieużytek służący za dziki tor pod motocross), więc zostałem.
Kategoria >.50, >100, Wypad, Z sakwami


Dane wyjazdu:
163.54 km 0.70 km teren
07:36 h 21.52 km/h:
Maks. pr.:61.67 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:1383 m
Rower:.Ghost

Normandia dzień 1

Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Paryż - Rouen

http://ridewithgps.com/routes/7929788

Późny wyjazd (11:20) więc mało kilometrów. Wiekszość pod wiatr, 20 km w deszczu.
Wyjazd z miasta jak zwykle nieprzyjemny i uciążliwy, tym razem sprawdziłem - 32 km w ruchu miejskim.
Później już całkiem sympatycznie, może poza przelotnymi deszczami. Sporo zaskakująco dużych górek - ale na to wskazywał profil śladu - Sekwana leży w głębokiej dolinie, a szosa ścina meandry.
Pobieżnie oglądam Rouen. Bardzo ładne, mimo że wyraźnie zniszczone w '44. Piękna katedra, urocze domki.
Nocleg bardzo, ale to bardzo fajny: Boczna droga idąca w las, a na nim polanka. Był nawet staw z kaczkami, tyle że z brudną wodą i niedostępny. Wieczorem chyba kręcił się dzik, za to rano obudził mnie śpiew ptaków. Pozytywnie.
Kategoria >.50, >100, Wypad, Z sakwami