Coraz bliżej Andaluzji, dzień 1.

Dziennik rowerowy

Serwecz

Jeżdżę turystycznie, z lekkim zacięciem sportowym. Najchętniej w górach, zdobywam Bigi.

Mam przejechane 83920.25 kilometrów w tym 2951.30 w terenie. Więcej o mnie.

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009:

Odwiedzam

Forum Podróże Rowerowe

aard

Waxmund

wilk

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Giant Peloton 6254 km

Hercules 278 km

Miejski 6774 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

135.79 km 5.25 km teren

08:02 h 16.90 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

Podjazdy:2559 m

Rower:.Ghost

Coraz bliżej Andaluzji, dzień 1.

Czwartek, 9 lutego 2012 · dodano: 09.02.2012 | Komentarze 5

Malaga - Puerto de Leon - Colmanor - Riogordo (paskudny szuter, bo pomyliłem drogę, maksymalne nachylenie 22% ;) - Puerto de los Alazores - Zafarraya - Alhambra de Grenada.

Zimno, przy rozbijaniu namiotu 0 st. :/
Dwie godziny jechałem po ciemku, żeby chociaż cześć wysokości stracić. Byłem na 1150, nocuję na jakichś 700. Dobrze że zabrałem folię spożywczą, to chociaż ciepło mi w stopy ;)

Kategoria >100, Wyprawa, Z sakwami

Komentarze

Serwecz | 13:02 sobota, 18 lutego 2012 | linkuj Teraz juz troche cieplej, ewakuowalem sie z wysokich gor, bo jednak przymrozki na noclegach to byl standard (minimalnie w namiocie rano -6), a nie mialem na to spiwora.

aard | 20:22 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Z tego co wiem, to bardzo robocza nazwa, a w dodatku cytat.
Serwecz raczej nie odpowie przed powrotem ;)

dornfeld | 16:52 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj "Coraz bliżej Andaluzji"? o ile wiem Malaga leży w Andaluzji?

vanhelsing | 12:03 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Niezłe przewyższenia, powodzenia ! :)

wilk | 11:08 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Powodzenia na trasie i trochę znośniejszych temperatur!
Niestety góry to góry i na odpowiedniej wysokości nawet na południu Hiszpanii w styczniu mróz potrafi złapać.

Komentuj