Serwecz

avatar

Jeżdżę turystycznie, z lekkim zacięciem sportowym. Najchętniej w górach, zdobywam Bigi.

Mam przejechane 83920.25 kilometrów w tym 2951.30 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2019:
button stats bikestats.pl
2018:
button stats bikestats.pl
2017:
button stats bikestats.pl
2016:
button stats bikestats.pl
2015:
button stats bikestats.pl
2014:
button stats bikestats.pl
2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy serwecz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
122.42 km 2.10 km teren
06:55 h 17.70 km/h:
Maks. pr.:61.31 km/h
Temperatura:
Podjazdy:2538 m
Rower:.Ghost

Włochy - dzień 12

Czwartek, 24 sierpnia 2017 · dodano: 11.09.2017 | Komentarze 0

Ponte di Legno - Passo Tonale - Dimaro - Passo Carlo Mango - Carisolo - (na lekko) - Val Genova (Big - 1641 mnpm) - Carisolo (na lekko) - Porte di Rendena

Zaczęło wychodzić ze mnie zmęczenie. Ostatnie 3 dni były bardzo intensywne.
Najpierw czekały mnie dwa podjazdy, które nie były Bigami. Na Passo Tonale wjechałem jeszcze w miarę sprawnie, choć na górze zrobiłem sobie duży i długi postój, byle nie jechać w kierunku kolejnego podjazdu. Podjazd na Passo Carlo Mango był już bardzo, bardzo ciężki. Na górze zjadłem lody, wypiłem kawę i odżyłem.
Za Carisolo zostawiłem bagaż i bardzo sprawnie, bez postoju podjechałem do schroniska w Val Genova. Przepiękny podjazd, choć z dużą ilością ludzi, głównie spacerowiczów. Szybki zjazd, zakupy i jazda w kierunku znalezionego miejsca, które nadawało się do noclegu na dziko.
Rzeczywistość była trochę gorsza niż internet, ale rozwiesiłem w lesie hamak, zjadłem i poszedłem spać.
Kategoria >.50, >100, Wyprawa, Z sakwami



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]